Szukaj na tym blogu

Translate

Krótko o blogu

Ten blog powstał z połączenia dwóch innych - to impuls serca i duszy, jego wściekłości. Miałem zamiar go skasować, ale chyba się jeszcze przyda. Kiedyś jeden mądry człowiek powiedział "Nie rób głupot z wściekłości, lepiej krzycz" Więc czasem będę krzyczał, właśnie tutaj.

********************************************************
Nie wiem kogo i dlaczego może zainteresować ta opowieść. Opowieść różna - czasem ciekawa, częściej nudna- czasem romantyczna, częściej głupia i prozaiczna - czasem szczęśliwa, częściej do bani, wręcz nieszczęśliwa - taka jak życie... moje... i większości Tych, którzy tu trafią... zajrzą i przejdą jak powiew nowej wiosny obok marnej kupki brudnego śniegu zimy... przebrzmiałej zimy.


Nie wiem, po co to piszę. Nie piszę ku uciesze gawiedzi, nie piszę ku żadnej przestrodze - ani współczesnych, ani potomnych ludzi. Piszę bo muszę, bo mam taką wewnętrzną potrzebę, bo chcę pisać, bo chcę ułożyć sobie własne myśli, a to jest najlepszy dla mnie sposób.


Piszę więc ten blog wyłącznie dla siebie. No, może jeszcze dla córki, Blusika i... mojej kochanej Agnieszki, a zwłaszcza... BOŻENKI - ISKIERKI. Tylko im to dedukuję...
https://www.cytaty.info/autor/irracja.htm

12 czerwca 2023

"Uniwersytet życia… „

 

… moja niechęć, wręcz okresowa wrogość wobec wszelkich służb specjalnych sięga czasów studenckich. Wówczas, ledwie zaczęte kolokwium dziekańskie przerwał sam rektor. Rektor jak to rektor, był w stopniu pułkownika GRU, nic poradzić nie mogłem. Lecz wtedy zrozumiałem, że nie żyję w suwerennym państwie…


… dziś znowu, na uniwersytecie życia, historia zatoczywszy koło, przerwała mi kolokwium dziekańskie. I znowu odżyła wrogość wobec służb specjalnych. Tym większa, że i suwerenność bardziej ograniczona. Tym razem wtrącił się zwykły adiunkt. Zwykły sierżancina, nie znający się nawet na „corpus delicti”. Pewnie nawet nie wie co to jest i jak to oceniać…


… Dziś jednak postanowiłem stawić opór. Chciałbym jednak kontynuować to właśnie kolokwium. Podobno dziekan bardzo mnie lubi i też chciałby wznowić przerwane kolokwium. Lecz czy ewentualna propozycja kontynuowania w licealnej ławce nie jest trochę dziwna? I choć bardzo mi zależy na kolokwium u tego dziekana. Choć jest dla mnie również promotorem i pewnie przyjmę propozycję. To jednak oczekuję od niego szczerych i rzetelnych wyjaśnień, może deklaracji. Dlaczego tak, a nie inaczej. W końcu chciałbym wiedzieć co ma mi dać tak prowadzone kolokwium. Czego mogę się po nim spodziewać i jaki efekt końcowy ma przynieść…



©

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz