Szukaj na tym blogu

Translate

Krótko o blogu

Ten blog powstał z połączenia dwóch innych - to impuls serca i duszy, jego wściekłości. Miałem zamiar go skasować, ale chyba się jeszcze przyda. Kiedyś jeden mądry człowiek powiedział "Nie rób głupot z wściekłości, lepiej krzycz" Więc czasem będę krzyczał, właśnie tutaj.

********************************************************
Nie wiem kogo i dlaczego może zainteresować ta opowieść. Opowieść różna - czasem ciekawa, częściej nudna- czasem romantyczna, częściej głupia i prozaiczna - czasem szczęśliwa, częściej do bani, wręcz nieszczęśliwa - taka jak życie... moje... i większości Tych, którzy tu trafią... zajrzą i przejdą jak powiew nowej wiosny obok marnej kupki brudnego śniegu zimy... przebrzmiałej zimy.


Nie wiem, po co to piszę. Nie piszę ku uciesze gawiedzi, nie piszę ku żadnej przestrodze - ani współczesnych, ani potomnych ludzi. Piszę bo muszę, bo mam taką wewnętrzną potrzebę, bo chcę pisać, bo chcę ułożyć sobie własne myśli, a to jest najlepszy dla mnie sposób.


Piszę więc ten blog wyłącznie dla siebie. No, może jeszcze dla córki, Blusika i... mojej kochanej Agnieszki, a zwłaszcza... BOŻENKI - ISKIERKI. Tylko im to dedukuję...
https://www.cytaty.info/autor/irracja.htm

04 lutego 2024

Odpowiedź dla »yestem«...

  Portal literacki

Patronat. PL                                                 Patreon. ENG

a kto Ci powiedział, że ateista w nic nie wierzy, że nie wierzy w „Boga”? Elitarny Kościół, elitarna religia i ich „bogowie”, za jakich się uważa kler? Każą do siebie mówić „ksiądz”, choć nigdzie, ani w katechizmie, ani w Kodeksie Prawa Kanonicznego nie znajdziesz takiego tytułu. Znajdziesz go za to w starych pergaminach, gdzie Kiejstut był „księdzem litewskim”, bo w staropolskim języku to właśnie oznaczał (zamiennie stosowany) ten tytuł, tytuł „księcia”…



religia jest jak kosztowna, piękna i zdobna butelka, w której jest zamknięty zapach i powiew lasu, jezior, gór, morza. Wmawiają ludziom, że modlą się do zawartości butelki, choć tak naprawdę modlą się do butelki. Wielbią tę butelkę i jej twórców, kler. Nawet nie są pewni, co jest tak naprawdę w tej butelce i czy to jest to, o czym kler mówi. Wydaje się, że przepych celebry, bogactwo kościołów jest stworzone, by człowiek poczuł potęgę „Boga”. A nie zauważają, że to jest wyzwanie dla „Boga”. »Patrz „Boże”, jaki jestem potężny i równy Tobie. Beze mnie nie byłoby tutaj tylu wiernych. Bez Nas, bez kleru nikt by Cię nie szanował i nie czcił«. Ateista to ten, który powiedział „Dość” i odszedł od butelki. Poszedł do lasu, w góry, nad jeziora czy morze, by się zaciągnąć tym, co podobno jest w butelce. By poczuć to, czego nie można poczuć przez butelkę…

… „pióro” napisała mi, nie tak dawno, że będziemy mogli pójść razem na kawę tylko w jednym momencie. Gdy stanę w kościele, i wypowiadając słowa „Credo”, poczuję drżenie ciała, serca i duszy. Gdy poczuję strach przed Jego potęgą, i uwielbienie dla Niego. Gdy poczuję jego Miłość i sam wyzwolę taką Miłość do Niego. A ja mam, nie tylka dla niej, ale dla wszystkich, inne wyzwanie. Idź na autostradę pełną betonu i asfaltu. Spójrz na jedno małe źdźbło trawy przebijające się przez ten beton i asfalt. I poczuj to samo, co czujesz w kościele. Poczuj tę potęgę „Życia”, widoczną w tym źdźble, w jego woli wydostania się spod betonu i asfaltu. Poczuj potęgę „woli życia i przetrwania”.

Poczuj

»PRAWDZIWEGO BOGA«.

Zobacz i pokochaj Go.


Zobacz jak w nędzy i trudzie pokonuje beton i asfalt, jak z uporem się pnie do góry. Bo to jest „Bóg”, w którego wierzą ateiści, którego wielbią i czczą, choć wielu z nich nawet nie zdaje sobie z tego sprawy…

»Życie jest jedynym i prawdziwym „Bogiem” tego świata. I całego wszechświata.«



@


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz