Szukaj na tym blogu

Translate

Krótko o blogu

Ten blog powstał z połączenia dwóch innych - to impuls serca i duszy, jego wściekłości. Miałem zamiar go skasować, ale chyba się jeszcze przyda. Kiedyś jeden mądry człowiek powiedział "Nie rób głupot z wściekłości, lepiej krzycz" Więc czasem będę krzyczał, właśnie tutaj.

********************************************************
Nie wiem kogo i dlaczego może zainteresować ta opowieść. Opowieść różna - czasem ciekawa, częściej nudna- czasem romantyczna, częściej głupia i prozaiczna - czasem szczęśliwa, częściej do bani, wręcz nieszczęśliwa - taka jak życie... moje... i większości Tych, którzy tu trafią... zajrzą i przejdą jak powiew nowej wiosny obok marnej kupki brudnego śniegu zimy... przebrzmiałej zimy.


Nie wiem, po co to piszę. Nie piszę ku uciesze gawiedzi, nie piszę ku żadnej przestrodze - ani współczesnych, ani potomnych ludzi. Piszę bo muszę, bo mam taką wewnętrzną potrzebę, bo chcę pisać, bo chcę ułożyć sobie własne myśli, a to jest najlepszy dla mnie sposób.


Piszę więc ten blog wyłącznie dla siebie. No, może jeszcze dla córki, Blusika i... mojej kochanej Agnieszki, a zwłaszcza... BOŻENKI - ISKIERKI. Tylko im to dedukuję...
https://www.cytaty.info/autor/irracja.htm

14 lutego 2023

Taka tam walentynka...

 

Cytaty.info... i mój azyl…


(*... niejednokrotnie, moją inspiracją jesteście Wy...

... Wasze myśli, zawarte w nich marzenia, sny..)


Ten blog to „mój prywatny azyl”… kiedyś powstał z połączenia dwóch innych... to impuls serca, jego wściekłości. Dziś dołączyły i inne uczucia. Kiedyś miałem zamiar go skasować, lecz pomyślałem, chyba się jeszcze przyda. I przydał się… nadal się przydaje. Kiedyś jeden mądry człowiek powiedział "Nie rób głupot z wściekłości, lepiej krzycz" Więc czasem krzyczę, właśnie tutaj. Czasami krzykiem, bardzo głośno… czasami zaś ciszą… ciszą która niesie myśli i słowa zapisane tutaj… Co zawiera ten „mój azyl”?... O czym jest?

O wszystkim co w sercu i dyszy gra. Przeważnie o prozie życia codziennego, o tęczy pełnej kolorów szarości. Choć czasami o bólu i rozpaczy… czasami o smutku lub gniewie... nad światem… nad innymi… nad sobą samym… Czasami zaś o radości z życia… o radości innych i mojej. Pewnie i o Miłości. Tej uduchowionej i patetycznej. I tej zwykłej, ludzkiej. Choć w tej „kategorii Życia”, to szczęścia nigdy nie miałem. O historiach nowych... i tych starych… tych z moich wspomnień i snów. Tych które sam przeżyłem… i tych które dane mi było widzieć… Jedne historie udane, drugie zaś nie. I wszystkie są z mego serca i duszy... One wszystkie mówią o mnie… I wszystkie łączy jedno… pewna tajemnica.


Łączy je pewien portal. Bardzo cenny dla mnie. Bez niego nie byłoby „mojego azylu”… nie byłoby mnie… a na pewno nie takiego jakim dziś jestem. Pełen najwspanialszych przyjaciół… i pełen zwykłych, szarych uczestników… takich jak ja sam. Kiedyś bardzo gwarny. Te długie dyskusje i spory ciągnące się nieraz tygodniami. „Małagwiazda”, czy ktoś jeszcze pamięta, oprócz mnie samego, nasze spory. Spory w których brało tak dużo uczestników. Cóż czas swoje robi. Jedni odeszli. Drudzy zaglądają sporadycznie… gdy czas i proza życia pozwoli. Lecz za nich przychodzą inni… młodsi i nie mniej świata ciekawi. Powodują, że portal nadal tętni gwarem, choć trochę innym. I nadal zachowuje swój poziom… swoje „uwielbienie dla piśmiennictwa”. Nadal porusza mnie i inspiruje. Czasem delikatnie, nieśmiało dotyka mego serca. Czasem duszę rwie na kawałki. Takie życie. I dziś, w ten Walentynkowy dzień, chciałbym im wszystkim podziękować. Podziękować wszystkim cytatowiczom.

Jesteście muzyką mego serca i duszy, na drodze życia.

DZIĘKUJĘ






* https://www.cytaty.info/aforyzm/niejednokrotnie-moja-inspiracja-jestescie.htm … to tekst z początków mojej obecności na cytatach.info (14 lutego 2010 r).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz