Szukaj na tym blogu

Translate

Krótko o blogu

Ten blog powstał z połączenia dwóch innych - to impuls serca i duszy, jego wściekłości. Miałem zamiar go skasować, ale chyba się jeszcze przyda. Kiedyś jeden mądry człowiek powiedział "Nie rób głupot z wściekłości, lepiej krzycz" Więc czasem będę krzyczał, właśnie tutaj.

********************************************************
Nie wiem kogo i dlaczego może zainteresować ta opowieść. Opowieść różna - czasem ciekawa, częściej nudna- czasem romantyczna, częściej głupia i prozaiczna - czasem szczęśliwa, częściej do bani, wręcz nieszczęśliwa - taka jak życie... moje... i większości Tych, którzy tu trafią... zajrzą i przejdą jak powiew nowej wiosny obok marnej kupki brudnego śniegu zimy... przebrzmiałej zimy.


Nie wiem, po co to piszę. Nie piszę ku uciesze gawiedzi, nie piszę ku żadnej przestrodze - ani współczesnych, ani potomnych ludzi. Piszę bo muszę, bo mam taką wewnętrzną potrzebę, bo chcę pisać, bo chcę ułożyć sobie własne myśli, a to jest najlepszy dla mnie sposób.


Piszę więc ten blog wyłącznie dla siebie. No, może jeszcze dla córki, Blusika i... mojej kochanej Agnieszki, a zwłaszcza... BOŻENKI - ISKIERKI. Tylko im to dedukuję...
https://www.cytaty.info/autor/irracja.htm

25 listopada 2023

U krzyża rozmowa... [ Talking at the cross...]

  Portal literacki

Patronat. PL                                                 Patreon. ENG

 Będąc w podróży, w dalekie strony

pod krzyżem siadł przydrożnym,

ateista zmęczony.


Wyciągnął bukłak, chleb na śniadanie

Gdy wtem z góry, usłyszał

Cichutkie wołanie.


Człeku, człowieku drogą strudzony

Może znajdziesz cierpiącemu

Mały łyk wody.


Wiedział ateusz, pragnienie boli

Oddał swój bukłak. „Jezusku

Pij, pij do woli”.


Gdy zwilżył usta, Jezus spragniony,

Rzekł. „Tyś pierwszy, ateuszu,

Usłuchał mej mowy”.


Tylu ich przeszło, z ludu wiernego.

Żaden nie spełnił, przenigdy,

Życzenia mojego.


Wisząc już tutaj, od wieków wieku     

Pojąć nie mogę, co siedzi,

Dzisiaj w człowieku.


Spojrzał ateusz, wielce stroskany

„Powiedz mi Jezu. Może już

Czas na zmiany?


Dla kogo Twa śmierć, dla kogo rany,

By Ojca i Twoją, ukoić

Potrzebę chwały?


Komu świątynie, całe ze złota,

Gdy lud Twój wierny, błąka się wśród

Nędzy i błota.


Krzyże diamentem, nad miarę zdobne

Gdy lud biednieje, ich dzieci

Zaś chodzą głodne.


Dla tych wybranych, z brzuchem spasionym?

Zamiast dla ludu, nadmiernie

Zakonem gnębionym.


Czy dla dewocji, obłudnej pani,

Co hipokryzją, wszystkich

Koło siebie rani.


Czy dla pogardy, czy nienawiści?

Co samą siebie, pobożnie

Modlitwą pieści.


Fanatyzmu też świat jest hojny,

Funduje ludziom, niezliczone

Zamachy i wojny.


Zło się dziś pleni, zło ponad miarę

Dlategom też, porzucił

Przodków mych wiarę.


Strapił się Jezus, głowę opuścił.

Nie wie dlaczego, tych grzechów,

Świat się dopuścił.


Zebrał ateusz, tobołki swoje.

Daleką jeszcze pokonać,

Musi on drogę.


I tylko w polu, wiatr słowa niesie

Choć ateuszu nie wierzysz,

Toś dobry przecie.


Dla Ciebiem umarł, byś był zbawiony

Na nich zaś czekają, przeliczne,

Piekieł legiony.


~ Irracja ~ 25 listopada AD 2023

@

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz